Co to jest Showelrace

Jak napisaliśmy już wcześniej niestety z racji na brak toru w Polsce nie ma zbytnio możliwości aby saneczkarstwo uprawiali amatorzy. Powiedzieliśmy jednak, że prostym rozwiązaniem „The Need of Speed”, czyli potrzeby prędkości jest Showelrace. Co to jest i skąd się wziął?

Start damski w Siguldzie przygotowany do zawodów Showelrace.

Ciężko powiedzieć kto i gdzie jako pierwszy zjechał na łopacie po torze sankowym. Generalnie jest to tak oczywisty koncept, że zapewne fakt ten nie został nawet specjalnie odnotowany. Najbardziej wiarygodna teoria mówi, że pierwszymi „łopaciarzami” byli pracownicy obsługi technicznej któregoś z Europejskich torów, którzy albo robili to dla zabawy albo traktowali utylitarnie, jako szybką metodę przetransportowania samego siebie z góry na sam dół. Miało to miejsce na pewno bardzo dawno temu, gdyż jedna z doświadczonych trenerek sanek wspominała nam, że sama zjechała kilka razy na łopacie w czasach swoich startów w pucharze świata.

Jazda na łopacie jako dyscyplina w której rozgrywane są zawody narodziła się w Siguldzie na Łotwie w sezonie zimowym 2013 na 2014. Zawody nazywały się pierwotnie „Skeleton.lv open” i jak nazwa wskazuje zostały stworzone przez Łotewską Skeletonową Kadrę Narodową i ludzi z tą kadrą związanych. Jednym z twórców i obecnym „głównodowodzącym” zawodami jest Rainers Helds

Łopaciarka tuż po starcie ze startu damskiego

Sport ten bardzo szybko stał się popularny, głównie za sprawą swojej otwartości. Od samego początku był pomyślany jako impreza w której udział może wziąć każdy kto będzie miał taką chęć. Dość szybko sformowała się grupa około 20…30 stałych bywalców, którzy rywalizują w zawodach od kilku sezonów (kilka osób startuje od samego początku). Do tego na każdym treningu czy zawodach pojawia się liczna grupa osób, którzy chcą tego sportu dopiero spróbować, pojawiają się tylko od czasu do czasu albo po prostu traktują to jako jednorazową przygodę. Często aby mieć pewność startu należy rejestrować się z dużym wyprzedzeniem, gdyż miejsca potrafią się skończyć na kilka dni przed terminem.

Dwójka łopatowa podczas ślizgu przez labirynt, czyli wiraże 7, 8 i 9

Bardzo atrakcyjny jest sam koszt ślizgów, który jest dużo mniejszy niż ślizgi sankowe. W minionym sezonie jeden zjazd w dół na treningu kosztował 7.50 euro. Udział w zawodach był nieco droższy gdyż za jeden ślizg treningowy i dwa punktowane należało zapłacić łącznie 30 euro, lecz organizator zapewniał poczęstunek, kawę, herbatę i inne napoje.

Kolejna bardzo wielka zaleta Showelrace wynika z głównego ograniczenia samej łopaty jako urządzenia do ślizgania się, czyli ograniczonej prędkości. Najlepsi Łotysze osiągają prawie 90km/h podczas gdy początkujący oscylują wokół 60km/h. Pewnej prędkości nie da się jednak przekroczyć ze względu na tarcie łopaty o lód, jak i nie tak dobrą aerodynamikę jak w przypadku np. sanek, chociażby przez sterczący trzonek 🙂 . Dlaczego jest to zaletą? Dlatego, że nie trzeba się bawić w półśrodki w postaci startu juniorskiego 🙂 . Na łopacie można na dzień dobry śmigać z samej góry, bezpośrednio ze startu męskiego 🙂 Wiadomo im więcej toru do pokonania, tym większe wyzwanie i więcej okazji do pogrzebania swojego wyniku 🙂

Łopaciarz przed startem ze startu męskiego